Paraliż wspólnej Europy
Salzburg | Unia nie potrafi sprostać żadnemu z obecnych wyzwań: imigracji, brexitowi czy relacjom z USA.
W czasie szczytu przywódców „28" w Salzburgu w czwartek Victor Orbán miał odegrać znajomą rolę: niszczyciela integracji, tego, przez którego Unia nie działa jak w zegarku. I rzeczywiście, węgierski premier dostarczył mediom sensacyjnych cytatów, którymi mogły śmiało się pożywić: „wyślą swoich najemników z Brukseli, którzy będą nam mówili, jak mamy chronić naszą granicę" – powiedział o najnowszym planie Jeana-Claude'a Junckera powołania wspólnej straży dla powstrzymania imigrantów na zewnętrznych granicach Unii.
Sanchez jak Orban
Ale w bajkę o samotnym sabotażyście Orbanie przestali już wierzyć zachodni dyplomaci. Wspomniany plan Junckera blokuje o wiele więcej państw, w tym lewicowe hiszpańskie i greckie rządy Pedro Sancheza i Aleksisa Ciprasa, choć bez atrakcyjnych dla mediów deklaracji. Nie chcą oddać tak kluczowych dla suwerenności...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta