Macron omija Polskę
Francja odegrała fundamentalną rolę we wskrzeszeniu naszego kraju po pierwszej wojnie światowej. Ale wbrew złożonej obietnicy jej prezydent nie przyjedzie do Warszawy w roku stulecia odzyskania niepodległości.
Emmanuel Macron nie miał daleko. 26 i 27 października odwiedził Bratysławę i Pragę, aby podkreślić znaczenie powstania Czechosłowacji po pierwszej wojnie światowej. Jednak jak dowiaduje się „Rz" ze źródeł rządowych w Warszawie i Paryżu, zapowiadana na ten rok przez francuskiego przywódcę wizyta w Warszawie nie dojdzie do skutku. Oba kraje zastanawiają się nad przyjazdem prezydenta w przyszłym roku, gdy przypada stulecie nawiązania stosunków dyplomatycznych. Ale to na razie mgliste plany, które nie muszą się urzeczywistnić. Nie da się też wykluczyć, że Macron zjawi się w Katowicach na początku grudnia na szczycie klimatycznym COP24. Ale nawet, gdyby do tego doszło, jest to bez związku z relacjami Polski z Francją.
Inna wizja Europy
A te są dalekie od oczekiwań. Głównym punktem spornym pozostaje odmienna wizja Unii. W kampanii w wyborach prezydenckich 2017 r. Macron mocno postawił na integrację europejską. To był sposób na pokonanie Marine Le Pen, która chciała wyprowadzić kraj ze strefy euro. Po tę samą strategię prezydent sięgnął i teraz, przed wyborami europejskimi w maju przyszłego roku, które może wygrać Zjednoczenie Narodowe (dawny Front...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta