Bagna, dragi, szpiedzy i PRL
Seriale | Trzy nowe tytuły uchylają drzwi telewizyjnej rewolucji. Nie robią tego genialnie, ale jest spektakularnie. Wybija się Andrzej Seweryn i Grzegorz Damięcki.
Widmo krąży po Europie. Widmo rewolucji serialowej. A przynajmniej tak można sądzić, gdy spojrzy się na liczbę wysokobudżetowych seriali na wzór amerykański powstających w ostatnim czasie u nas i u sąsiadów. Parę przykładów z brzegu – serie wyprodukowane bądź współprodukowane przez międzynarodowe sieci kablowe oraz serwisy telewizji na życzenie (VOD) to m.in. niemiecki „Dark" (prod. Netflix), czeskie „Pustkowie" (HBO), włoska „Suburra" (Netflix). W listopadzie HBO pochwali się rumuńsko-niemieckim „Hackerville", a w grudniu pokaże chorwacki „Sukces".
Seria mrugnięć
O tym, czy nowy serialowy model przyjął się w Polsce, możemy się przekonać już teraz, gdyż jesienią ukazały się trzy ciekawe serie. Każda to dzieło dużego potentata na rynku telewizyjnym i VOD, których filie dawno już zadomowiły się w Polsce (HBO, Canal Plus) albo dopiero wkroczyły (Showmax).
Pierwszy to „Rojst" wyprodukowany przez Showmax i Studio Filmowe Kadr, napisany i nakręcony przez Jana Holoubka (tak, syna Gustawa). Mamy...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta