750 milionów śmieci nad naszymi głowami
Kosmos | Dryfujące na orbicie fragmenty urządzeń stworzonych przez człowieka stają się zagrożeniem nie tylko dla satelitów, ale również dla ludzi na Ziemi.
Wraz z początkiem ery kosmicznej, gdy 4 października 1957 r. pierwszy sztuczny satelita Sputnik 1 został wyniesienie na orbitę, ludzie zyskali nową przestrzeń do pozostawiania po sobie śmieci. Eksploracja kosmosu nabiera prędkości i w tym samym tempie rozwija się proces zanieczyszczania orbit okołoziemskich.
W raporcie Europejskiej Agencji Kosmicznej (ESA) z lipca br. można przeczytać m.in., że liczba, łączna masa i objętość obiektów pozostawianych w kosmosie sukcesywnie rośnie. Prowadzi to do zwiększonej ilości mimowolnych kolizji między urządzeniami umieszczonymi na orbicie a krążącymi tam śmieciami.
Odpady poruszają się w sposób nieskoordynowany. Zagrażają m.in. Międzynarodowej Stacji Kosmicznej, satelitom telekomunikacyjnym i obserwacyjnym oraz załogowym statkom kosmicznym.
Do wyboru, do koloru
Ziemię otaczają duże śmieci, takie jak nieczynne satelity czy odrzucone elementy rakiet wynoszących misje załogowe. Zbierają się tam także drobne...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta