Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Nadpodaż jest niebezpieczna

13 grudnia 2018 | Moje pieniądze | Kama Zboralska
źródło: materiały prasowe
≥Lech Bator, „Puppet Master”,  2018, akryl, płótno, 150x77, Desa Unicum, 27.09.2018,  35 400 zł
źródło: materiały prasowe
≥Lech Bator, „Puppet Master”, 2018, akryl, płótno, 150x77, Desa Unicum, 27.09.2018, 35 400 zł
<Karolina Jabłońska, „leipziger summer  girls”, 100x110, 2018
źródło: materiały prasowe

Rozmowa | Rafał Kamecki, właściciel Artinfo.pl, największego polskiego portalu o sztuce

 

Rz: Co jest największym problemem naszego, wciąż raczkującego rynku sztuki?

Rafał Kamecki: Największym problemem rynku jest jego skala i mała powszechność. Nasz rynek ma krótką historię – w 2019 roku będziemy obchodzić jego 30-lecie. Rynek francuski lub brytyjski to setki lat kształtowania się kolekcjonerstwa, z pokolenia na pokolenie.

I mimo to, kiedy w 2000 roku tworzył pan portal Artinfo.pl, już wtedy myślał pan o aukcjach internetowych?

W tamtym czasie był to szalony i nowatorski pomysł, nikt nie myślał o internetowych aukcjach sztuki, o możliwości sprzedaży obrazów przez internet. Niewiele osób wierzyło w powodzenie takiej usługi. Pomysł na biznes opierał się na idealistycznej wizji stworzenia miejsca prezentującego pełną ofertę rynku, bez względu na wielkość galerii czy antykwariatu. Szybko okazało się, że nie wszyscy będą publikować swoje oferty, mimo to pierwsze zlecenia zaczęły napływać. Transakcje z internetu były przyjmowane przez antykwariuszy z niedowierzaniem, trudno im było uwierzyć, że ktoś może nabyć dzieło sztuki bez wcześniejszego obejrzenia go na miejscu. Nikt wcześniej tak nie sprzedawał.

A jednak się udało...

Wykorzystanie medium, jakim jest internet, najszybciej przyjęło się w domach aukcyjnych. Na początku lat 2000 każdy z nich wydawał obszerne katalogi, drukowane na kredowym...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 11230

Wydanie: 11230

Spis treści
Zamów abonament