Zatajona ciąża nie pozwoli unieważnić porozumienia
Jeśli pracodawca podejrzewa, że pracownica zgodziła się na polubowne rozstanie, mimo że wiedziała o tym, że jest w ciąży, może w procesie żądać dopuszczenia jako dowodu opinii biegłego lekarza ginekologa.
- Jestem prezesem spółki z o.o. Z pracownicą podpisałam porozumienie o rozwiązaniu bezterminowej umowy (stosunek pracy ustał w dacie jego podpisania). Tydzień później była już pracownica stwierdziła, że w chwili zawarcia tego porozumienia nie wiedziała, że od ok. 2 tygodni jest w ciąży. Złożyła pisemne oświadczenie o uchyleniu się od skutków prawnych zgody rozstania się w trybie porozumienia. Załączyła też zaświadczenie lekarskie stwierdzające stan ciąży. Nie dopuściliśmy jej do pracy. Mamy bowiem wątpliwość, czy faktycznie w chwili podpisania porozumienia nie miała świadomości, że jest brzemienna. Sprawa trafiła do sądu. Jakie argumenty możemy podnieść, aby zwiększyć swoje szanse na wygraną? – pyta czytelniczka.
Po pierwsze, każdą umowę o pracę można rozwiązać za obopólną zgodą stron. Wynika to z art. 30 § 1 pkt 1 kodeksu pracy. Dotyczy to również przypadku, gdy sygnatariuszem takiego porozumienia jest kobieta w ciąży.
Dokumentacja medyczna
Ze względu na opisane wątpliwości, w sporze sądowym o ustalenie istnienia stosunku pracy (albo o dopuszczenie do pracy i wypłatę wynagrodzenia za czas gotowości do pracy) pracodawca powinien więc domagać się oddalenia powództwa w całości oraz...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta