Warto przymknąć oko na niedoskonałości i cieszyć się chwilą
Rozmowa | Anna Hirniak-Górska, psycholog i psychoterapeuta z poradni „CO tam?".
Choć święta kojarzą się z okresem spokoju, błogości, ciepła, z rodzinną atmosferą, to ponoć są na liście najbardziej stresogennych wydarzeń. Czy wszyscy tak mają, czy stresują one tylko perfekcjonistów?
Anna Hirniak-Górska: Gdy dwóch amerykańskich psychiatrów Thomas Holmes i Richard Rahe tworzyło w 1967 r. koncepcję stresu, zdecydowali oni o umieszczeniu pozycji związanej z uczestniczeniem w rodzinnych świętach i przypisali jej 12 punktów w 100-punktowej skali stresu. Już wtedy zauważono, że tego typu wydarzenia wiążą się dla nas z silnymi emocjami, z którymi – w zależności od aktualnej kondycji psychicznej i charakteru – różnie sobie radzimy.
Świąteczny stres wiąże się przede wszystkim z dużą ilością pracy, jaką musimy wykonać. Wszystkie te działania wymagają także dodatkowych nakładów pieniężnych, które w tym czasie stanowią kolejne źródło niepokoju. Jak pokazują badania przeprowadzone w 2015 r. na zlecenie GfK (koncernu zajmującego się badaniem opinii publicznej), finanse dla większości Polaków są głównym źródłem stresu. I choć powody bywają różne, to przygotowania świąteczne stresują właściwie każdego z...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta