Szanse i zagrożenia dla procedury sukcesji w spółce giełdowej (5)
Sukcesja to nie tylko transfer własności na rzecz swoich następców, ale także, a może przede wszystkim – przeniesienie władzy. Zarządzaniu potężną spółką giełdową nie podoła następca, który nie ma większego doświadczenia w biznesie, jak również następca, który nie zna „swojej" firmy.
Dlatego też coraz częściej mamy do czynienia z realizacją odpowiednich planów sukcesyjnych. Najczęściej polegają one na stopniowym zdobywaniu wiedzy i doświadczenia w biznesie, zaczynając najczęściej od drobnych spółek – córek, które następnie łączone jest z sukcesywnym „awansem". Posiadanie statusu, czy to akcjonariuszy, czy to członka organu w spółce, której akcje dopuszczone są do obrotu na rynku regulowanym, zwanej potocznie „spółką giełdową" lub „spółką publiczną" rządzi się swoimi prawami. Spółka giełdowa nie podlega bowiem wyłącznie reżimowi kodeksu spółek handlowych. Oczywiście, regulacja kodeksowa będzie miała w tym przypadku zastosowanie, jednak celem prawidłowego funkcjonowania w obrocie giełdowym konieczne będzie sięgnięcie do różnego rodzaju szczególnych aktów prawnych. Spółki publiczne to przede wszystkim ustawa o ofercie publicznej, ustawa o obrocie instrumentami finansowymi i rozporządzenie MAR.
W związku z tym „szczególnym" uregulowaniem spółki giełdowej, analizując różne warianty sukcesji, należy patrzeć przede wszystkim na możliwości ich powodzenia i korzyści z nich płynące, ale także, a może przede wszystkim – na różnego rodzaju zagrożenia. A z zagrożeniami związane są przede wszystkim możliwe do nałożenia sankcje za działania sprzeczne z...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta