Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Przerwany pontyfikat Benedykta XVI

01 lutego 2019 | Rzecz o historii | Arkadiusz Stempin
źródło: Shutterstock
≥ Po abdykacji Benedykt XVI zobowiązał się do pełnego posłuszeństwa wobec nowego biskupa Rzymu
źródło: AFP
≥ Po abdykacji Benedykt XVI zobowiązał się do pełnego posłuszeństwa wobec nowego biskupa Rzymu
≥Po ogłoszeniu przez Benedykta XVI abdykacji w bazylikę św. Piotra uderzył piorun
źródło: AFP
≥Po ogłoszeniu przez Benedykta XVI abdykacji w bazylikę św. Piotra uderzył piorun

Kiedy papież Benedykt XVI na spotkaniu z kardynałami 11 lutego 2013 r. zapowiedział ustąpienie z urzędu, sensacyjna sentencja, którą wygłosił po łacinie, 
runęła na purpuratów jak grom z jasnego nieba.

Tego samego dnia wieczorem niebo rozerwał błysk i w kopułę bazyliki trafił piorun. Znak od Boga? Nie brakowało kasandrycznych interpretacji, że to szatan uderzył w Kościół. Interpretację, jaką w Watykanie od razu wysłano do diabła. Pospiesznie wyjaśniano, że zjawiska natury trudno wytłumaczyć, a uderzenia pioruna w bazylikę zdarzały się już wcześniej.

Niekoniecznie: do dziś nie udało się potwierdzić podobnych przypadków. Tylko podczas I soboru watykańskiego (1870), kiedy uchwalono dogmat o nieomylności papieża, nad Rzymem rozszalała się taka burza, że od grzmotu niektóre z szyb bazyliki popękały. Ale piorun nie trafił w kopułę. „Natura przemówiła", skomentował osobisty sekretarz Benedykta abp Georg Gänswein, który grzmot 11 lutego słyszał w papieskich apartamentach. „Czy to nie fotomontaż?", dopytywał się Benedykt XVI, gdy arcybiskup pokazywał mu fotografię. Jej autentyczność jest niepodważalna. Moment w kadrze zatrzymali fotograf włoskiej ANSA Alessandro Di Meo i francuskiej AFP Filippo Monteforte.

Abdykacja Benedykta XVI

Benedykt był świadom doniosłości swojego kroku. Wybrany dożywotnio, pomimo swojego konserwatyzmu zrywał z tradycją, uznając się za zbyt niedołężnego do przewodzenia Kościołowi. Wytłumaczenie zrozumiałe dla szefa firmy czy prezydenta kraju. Ale dla...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 11270

Wydanie: 11270

Spis treści

Komunikaty

Zamów abonament