W Ameryce jak na Syberii
Wir polarny sparaliżował arktycznymi temperaturami region Wielkich Jezior. Są ofiary śmiertelne. aleksandra słabisz
W niektórych miejscach było tak zimno, jak na Arktyce albo Syberii. W okolicach Chicago w nocy ze środy na czwartek temperatura zbliżała się do rekordowych dla tego rejonu minus 33 stopni Celsjusza.
W środę Chicago, które normalnie tętni życiem, opustoszało. Ulice i metro świeciły pustkami, bo szkoły i wiele instytucji zostało zamkniętych. Na drzwiach muzeów, teatrów, sklepów, restauracji zawisły kartki informujące, że są nieczynne.
„Nigdy nie widziałem centrum Chicago tak wyludnionego" – powiedział jeden z mieszkańców w wywiadzie dla telewizji CBS. Termometry w ciągu dnia pokazywały minus 25 stopni Celsjusza.
Podobnie było w wielu stanach w środkowo-zachodniej i północno-wschodniej części kraju. Najzimniej zaś w pasie od Minnesoty po Ohio,...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta