Założyciel CCC odcina się od taśm Kaczyńskiego
Od zera zbudował największą w Polsce grupę obuwniczą, wycenianą obecnie na ponad 7 mld złotych. Zrobiło się o nim głośno kilka dni temu, kiedy w ujawnionych nagraniach został określony jako postać „ponura i mafijna". katarzyna kucharczyk
To jeden z najbogatszych Polaków, ale jego nazwisko zna niewielu. Zyskało rozgłos kilka dni temu, kiedy na tzw. taśmach Kaczyńskiego ujawnionych przez „Gazetę Wyborczą" został nazwany „ponurą i mafijną" postacią. Zapytaliśmy biuro prasowe PiS, jak należy rozumieć te sformułowania, ale do czasu zamknięcia tego wydania gazety nie otrzymaliśmy odpowiedzi.
Miłek nie zamierza się wikłać w politykę i bronić dobrego imienia.
– Zawsze pozostawał neutralny wobec polityki. Cała sprawa wydaje się nieporozumieniem i nie zamierzamy tej kwestii dalej w jakikolwiek sposób komentować – tak na nasze pytanie odpowiedziała Daria Sulgostowska, rzeczniczka CCC, czyli spółki będącej trzonem imperium Miłka. Jej wycena na giełdzie przekracza 7 mld zł.
Od zera do miliardera
W 1989 r. Miłek zaczął handlować towarami sprzedawanymi z łóżka polowego. Dorobił się kilku pawilonów na bazarku w Lubinie, zajął się także hurtem. Od upadającej fabryki obuwia wykupił na kredyt zapasy. Zaczął też sprowadzać buty z Włoch. W pierwszej połowie lat 90. powstała Firma Handlowa Miłek...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta