O jedną rzeźnię za daleko
Krzysztof Adam Kowalczyk Minister rolnictwa powinien nagrodzić dziennikarzy, którzy ujawnili proceder uboju chorych krów. I zastanowić się, dlaczego nie wykryły tego podległe mu służby.
700 gramów – tyle wołowego z kością przysługiwało co miesiąc przez długie kryzysowe lata 80. na najpopularniejszy rodzaj kartek. Oj nie, nie był to surowiec na półfuntowe befsztyki w stylu amerykańskim. Mojej mamie z trudem udawało się przyrządzić z niego jakąkolwiek zjadliwą potrawę. Bo jakie może być mięso z wiekowych krów, których pozbyli się gospodarze, gdyż dawały już za mało mleka?
Przez trzy dekady od zniesienia kartek polska wołowina zdołała odzyskać smak i wysoką pozycję w menu. A pod względem ceny przeskoczyła drób i wieprzowinę. I to właśnie...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta