Przyszłość wiatraków na Bałtyku
Morska energetyka wiatrowa może stać się nową, innowacyjną gałęzią polskiej gospodarki. Problemy to kwestia ostatecznego planu zagospodarowania obszarów morskich oraz uzyskiwanie decyzji, uzgodnień, opinii.
Potencjał farm wiatrowych, doświadczenia w pozyskiwaniu energii z wiatru na morzu, sposoby finansowania inwestycji i warunki stabilności systemu elektroenergetycznego były tematami panelu „Morska energetyka wiatrowa" zorganizowanego w środę na Europejskim Kongresie Gospodarczym.
– Projekt polityki energetycznej Polski zakłada uzyskanie z morskiej energetyki wiatrowej ponad 10 gigabajtów mocy w 2040 r. przy pierwszych farmach wchodzących do produkcji około 2025–2026 r. Takie są wstępne założenia – relacjonował Piotr Czopek, dyrektor Departamentu Energii Odnawialnej i Rozproszonej w Ministerstwie Energii.
Pojawiają się głosy, że ilość pozyskiwanej energii mogłaby być większa, ale będzie to zależało m.in. od inwestorów. Z analiz resortu wynika, że przyjęto optymalne założenia.
– To, co jest planowane przez inwestorów, będzie zrewidowane poprzez badania. Dlatego wielkości mogą...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta