Warto mieć porty obok siebie
Pracy starczy zarówno dla Gdyni, jak i dla Gdańska. Z punktu widzenia bezpieczeństwa kraju ważna jest też możliwość dywersyfikacji przyjmowania ładunków – mówi Adam Meller, prezes Morskiego Portu Gdynia.
W Gdyni rozpoczęła się budowa nowego terminalu promowego. Po co ta inwestycja? Przecież teraz ruch promowy ze Skandynawią przebiega sprawnie.
Adam Meller: To prawda. Ruch promowy i połączenia z Portu Gdynia są bardzo sprawne, niemniej wymagania klientów stale rosną. Myślimy również o innych kierunkach – nie tylko Karlskronie. Poza tym obecny terminal promowy jest przystosowany do obsługi promów krótszych, o długości 170 metrów. Natomiast dzisiaj wchodzą na linie żeglugowe dłuższe promy – do 240 metrów. Linia Gdynia-Karlskrona jest bardzo mocno oblegana, musimy zwiększać wydajność przewozów. Nasz partner Stena Line zamawia nowe, dłuższe promy na tę linię. Dzisiejszy, stary terminal, nie ma możliwości, by je obsługiwać. Ponadto nowy terminal będzie otwarty na nowych przewoźników, którzy nie mają możliwości zmieścić się na dotychczasowej bazie promowej.
Kiedy terminal zacznie obsługiwać te większe promy?
Mamy już wykonawcę, rozpoczął pracę. Myślę, że pierwszych klientów będziemy przyjmować pod koniec 2021 roku. Warto pokreślić, że ten terminal będzie miał charakter publiczny.
Co to znaczy?
Inwestycja będzie kosztowała około 235 mln złotych netto. Część środków pochodzi z dofinansowania Unii Europejskiej, a to oznacza, że terminal nie jest budowany pod...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta