W upały apetyt się zmienia
Rozmowa | Dlaczego gorące dni to dobry czas, by ograniczyć mięso w diecie – mówi Katarzyna Błażejewska-Stuhr, dietetyk kliniczny i psychodietetyk.
Czy letnia dieta różni się od tej, jaką stosujemy w ciągu roku?
Katarzyna Błażejewska-Stuhr: Różni się zdecydowanie i myślę, że każdy tego doświadcza. Latem, szczególnie w upalne dni, mamy znacznie mniejszy apetyt. Zadowalają nas przede wszystkim soczyste owoce, lekkie dania, chłodniki. Marzymy o lemoniadach z miętą i jogurtach. Potrawy te działają na nasz organizm wychładzająco. Szukamy ich instynktownie. Z drugiej strony lato to czas na produkty sezonowe, typowe dla naszego klimatu. Pragnąc poradzić sobie z wysoką temperaturą na zewnątrz, sięgamy po warzywa i owoce dostępne w tym okresie: truskawki, ogórki, arbuzy, maliny – bardzo soczyste, nawadniające i pełne minerałów. Szukamy też jedzenia lekkiego; bób z koperkiem, pomidory z młodą cebulką – czego więcej nam potrzeba? Może jedynie kromki chleba z masłem! Dlatego można powiedzieć, że zmiana diety latem wynika z uwarunkowań klimatycznych, a one z kolei wpływają na to, jakie produkty dojrzewają właśnie teraz....
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta