Unijne męczeństwo Beaty Szydło
PiS może zyskać na sporze w Parlamencie Europejskim przed wyborami krajowymi kosztem dalszego pogorszenia wizerunku Polski w Unii.
Podwójne upokorzenie Beaty Szydło w Parlamencie Europejskim jest faktem. A wcale nie musiało do niego dojść. Wystarczyło, gdyby dyplomatycznie PiS przygotował się lepiej do negocjacji. Wystawienie po raz drugi byłej premier na szefową Komisji Zatrudnienia PE ocierało się o sadyzm.
Jedna porażka była wystarczająco dotkliwa dla polityk, która w Polsce zdobyła rekordowy, ponadpółmilionowy wynik wyborczy. Poparcia społecznego mogą zazdrościć Beacie Szydło nie tylko Jarosław Kaczyński, borykający się niezmiennie z brakiem zaufania społecznego, ale również Mateusz Morawiecki, Zbigniew Ziobro, Joachim Brudziński, Jarosław Gowin. Tajemnicą poliszynela jest, że nikt z nich nie darzy Szydło sympatią i liczy nie tylko na przejęcie schedy po Jarosławie Kaczyńskim w...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta