Opowieść o gorszej Europie
Polacy oddali demokrację za socjal – takimi uproszczeniami nie zbuduje się Unii.
Czytelników wydawanego w Barcelonie dziennika „La Vanguardia" czekała w ten wtorkowy poranek miła niespodzianka. Gdy na ulicach katalońskich miast trwają starcia manifestantów z policją po ogłoszeniu wyroków dla przywódców secesjonistów, pismo proponuje łatwy sposób, aby odreagować tę traumę, poczuć, że gdzie indziej dzieje się znacznie gorzej. Wystarczy wziąć udział w umieszczonym na końcu relacji z Warszawy sondażu, w którym zadano pytanie, czy należy martwić się wzrostem poparcia dla skrajnej prawicy w Europie? Do południa z tej możliwości skorzystało niemal 15 tys. osób, z których 72 proc., jakżeby inaczej, nacisnęło na „si".
Bo też trudno sobie wyobrazić, by obraz, jaki rysuje artykuł z Polski, nie kojarzył się katalońskiemu czytelnikowi ze znienawidzonym frankizmem, który przed 85 laty doprowadził do pacyfikacji prowincji.
– Te wybory potwierdzają podział Polaków na dwa przeciwne obozy: nacjonalistów z ambicjami autorytarnymi, nieufnych wobec UE i pozostających pod przemożnym wpływem hierarchii katolickiej oraz sojusz centrolewicy...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta