Możemy zyskać na wojnie handlowej mocarstw
Chiny szukają produktów będących w stanie wypełnić lukę po amerykańskich, które są na cenzurowanym. Wzrost zainteresowania widzą marki kosmetyczne, a za chwilę mogą dołączyć kolejne sektory. Dzięki możliwościom e-handlu. piotr mazurkiewicz
Polskie marki kosmetyczne w Chinach już zaistniały dzięki platformie Tmall.hk, należącej do globalnego potentata, czyli grupy Alibaba. Spodobały się tak bardzo, że zainteresowanie szybko rośnie. Szansę mają inne sektory, jak żywność czy biżuteria, zwłaszcza z bursztynem. Polska spółka S&A sprzedaje ją już w ponad 40 miastach w Chinach.
Internet już pomaga
– Platforma Tmall Global ewidentnie stawia na promowanie polskich marek, widzimy wyraźnie, że po okresie reklamowania produktów hiszpańskich teraz jest duże zapotrzebowanie na polskich producentów. Takie deklaracje padły kilkakrotnie na oficjalnych spotkaniach grupy, generalnie w Chinach widać też odwrót od marek amerykańskich, nasze mogą tę niszę wypełnić – mówi Aleksander Ciepiela, prezes Ponte Limited, oficjalnego partnera platformy Tmall.hk do sprzedaży kosmetyków w Chinach.
– Po firmach kosmetycznych widać to...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta