Czy warto inwestować w dzieła młodych artystów
Z początkującymi artystami nie wszystko da się przewidzieć, gdyby tak było, to galerzyści byliby milionerami. Kama Zboralska
Niezaprzeczalnym faktem jest coraz większe zainteresowanie sztuką współczesną. Rośnie grupa kolekcjonerów, bardziej świadomych, którzy dokonują przemyślanych zakupów.
To właśnie dzieła współczesne biją rekordy aukcyjne, do niedawna zarezerwowane dla obiektów przedwojennych. W październiku br. padł kolejny – 8 mln zł za instalację „Caminando" – 20 rzeźb Magdaleny Abakanowicz, pochodzących z kolekcji Robina Williamsa. Najdrożej sprzedaną pojedynczą pracą współczesnego artysty pozostaje obraz Wojciecha Fangora – „M 39", który osiągnął cenę 4 mln 720 tys. zł. Nasz rynek sztuki, powoli, ale cały czas się rozwija i to właśnie za sprawą sztuki współczesnej. W 2018 roku obrót na polskim rynku aukcyjnym wyniósł 252 miliony złotych (Raport Artinfo.pl), o 17,7 proc. więcej niż w 2017 roku, w tym 139 mln to sztuka współczesna, a 9,1 mln – sztuka młoda i aktualna. W raporcie Artinfo.pl – najważniejszy portal o rynku sztuki – nazwa aukcje młodej sztuki odnosi się do licytacji z wywoławczą ceną 500 zł, aukcje sztuki aktualnej natomiast są już z wyższymi cenami, w których udział biorą twórcy o silniejszej pozycji rynkowej.
Na wszystkich aukcjach wśród obiektów dominuje malarstwo – ponad 80 proc. wartości rynku, przy czym prym wiedzie sztuka współczesna – 55,5 proc. W sumie przeprowadzono 302 aukcje...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta