Banaś nie podda się bez walki
Prezes NIK wysłał czytelny sygnał, że zamierza robić swoje – analizuje prof. Mariusz Jędrzejko, socjolog i pedagog społeczny.
Marian Banaś, obecny szef NIK, ma przydomek Pancerny i wygląda na to, że nie jest to określenie na wyrost. W czym tkwi jego siła? Co można powiedzieć o jego konstrukcji psychicznej?
Na prezesa NIK patrzymy jak na polityka i urzędnika państwowego, tymczasem jest on także mistrzem sztuk walki. A to oznacza, że ma zupełnie inną osobowość niż 99,99 proc. z nas. Składa się na to odmienna, mało powszechna konstrukcja psychofizyczna, pozbawiona strachu i nieprzewidywalności. Z pewnością to, co się dzieje, jest głęboko przez niego przeżywane, ale jego reakcje behawioralne i psychiczne są odmienne od tych, jakie cechują na ogół miękkich i chybotliwych polityków. To jest człowiek silnego hartu ducha i nieugiętej walki. Ci, którzy widzieli go na macie, wiedzą, że walczy do końca, po prostu opanował jutsu, czyli sztukę, umiejętność walki. To jest natura judoków, karateków, zapaśników, kendoków. Sam byłem kendoką, rozumiem więc, co się dzieje w jego umyśle i duszy. Jeśli ktoś tego nie docenia, popełnia wielki błąd.
Czytaj także: Marian Banaś w kontrataku: NIK uderza w resort sprawiedliwości
Czy zatem sport ma znaczenie w przypadku...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta