Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Wędrujący poeta z gitarą

15 stycznia 2020 | Kultura | Małgorzata Piwowar
Edward Stachura, Lise Brodin i Janina Januszewska-Skreiberg, Maridalen, kwiecień 1972
źródło: Dzięki uprzejmości Janiny Januszewskiej-Skreiberg
Edward Stachura, Lise Brodin i Janina Januszewska-Skreiberg, Maridalen, kwiecień 1972
Jakub Beczek Teraz Jestem  Edward Stachura  we wspomnieniach Wyd. Bellona, 2020
źródło: materiały prasowe
Jakub Beczek Teraz Jestem Edward Stachura we wspomnieniach Wyd. Bellona, 2020

Mimo upływu lat legenda Edwarda Stachury trwa. Potwierdza to i ta książka.

 

„Życiopisaniem" określił Henryk Bereza fenomen Edwarda Stachury (1937–1979) zwanego Stedem. Nieustannie wędrujący z gitarą poeta, „gdzie go zawiedzie skrajem dróg gzygzakowaty życia sznur", śpiewający „wędrówką jedną życie jest człowieka", a także, że „życie to nie teatr", spełniał mit człowieka wolnego, w szarej rzeczywistości PRL podróżującego, gdzie chce i kiedy chce. Wszędzie miał znajomych i przyjaciół, u których się zatrzymywał. Pojawiał się nagle i równie nieoczekiwanie znikał.

Msza wędrującego

Pierwsza Stachuriada, czyli spotkanie fanów twórczości Stachury, odbyło się już kilka miesięcy po jego tragicznym odejściu – jesienią 1979. Zorganizował ją Wojciech Siemion w warszawskim teatrze Stara Prochownia. Potem takie imprezy rozprzestrzeniły się po całej Polsce, a największą sławą cieszyła się gromadząca tłumy w latach 80. „Scheda Steda" w Toruniu. Sławę zyskał też grany przez Annę Chodakowską przez kilka dekad spektakl...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 11557

Wydanie: 11557

Spis treści

Nieprzypisane

Zamów abonament