Kolei brakuje miliardów na odnowienie taboru
Większość pociągów jest już stara, średnia wieku wagonów pasażerskich zbliża się do 30 lat. Tymczasem nowe składy mocno drożeją, a unijne fundusze, wspierające ich zakupy, się kończą.
Polska kolej potrzebuje gigantycznych inwestycji w starzejące się pociągi. Z danych Urzędu Transportu Kolejowego wynika, że przewoźnicy musieliby kupić aż 1700 wagonów pasażerskich, prawie 900 elektrycznych zespołów trakcyjnych i 245 lokomotyw, żeby przed 2030 rokiem zastąpić tabor, którego wiek przekracza 40 lat.
Zdaniem Jakuba Majewskiego, prezesa Fundacji ProKolej, finansowe potrzeby związane z odnowieniem taboru można ostrożnie szacować na 30 mld zł. – I to nie koniec, bo sama wymiana nie wystarczy. Prognozy na kolejne lata zakładają wzrost liczby pasażerów, więc liczba pociągów także powinna rosnąć, na co potrzeba dodatkowych pieniędzy – mówi Majewski.
Pojedziemy złomem
Choć teraz sytuacja może nie wydawać się krytyczna, to wkrótce nią będzie. Jeśli jeszcze dwa lata temu 40-letnie wagony miały udział niewiele ponad 1-procentowy, to za pięć lat będą stanowić przeszło jedną trzecią. Natomiast za dziesięć lat będzie ich 80 proc. Podobnie z lokomotywami elektrycznymi: w 2018 r. tych 40-letnich było niecałe 5 proc. Ale w 2025 r. taki wiek przekroczy trzy czwarte lokomotyw, podobnie jak przeszło połowa elektrycznych zespołów...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta