Chaotyczna wojna z epidemią
Amerykanie próbują przyzwyczajać się do nowej rzeczywistości, ale kraj ma za mało łóżek szpitalnych, respiratorów i testów wykrywających wirusa.
W mieście Nowy Jork, w którym mieszka prawie 9 milionów ludzi – a kolejne kilka milionów to turyści i mieszkańcy okolicznych stanów codziennie przyjeżdżający tam do pracy – zamknięto nawet wszystkie teatry na Broadwayu. To ewenement w historii miasta. Wcześniej światła zgasły tam tylko na dwa dni po terrorystycznych atakach 11 września 2001.
Metropolitan Opera w sieci
Wprowadzane ograniczenia i zamknięcia – ale też wyrozumiałość władz firm i korporacji, które pozwalają na pracę z domu – sprawiły, że na ulicach Nowego Jorku zrobiło się pustawo. – Normalnie są tam tłumy przechodniów, między którymi trzeba się przeciskać, jak się komuś spieszy. Teraz ich liczba zmniejszyła się co najmniej o połowę – mówi Polka pracująca na Manhattanie.
Lokalne władze ogłaszają stany wyjątkowe, podejmują decyzje o zamykaniu szkół, kościołów i innych instytucji, w tym uczelni wyższych, które przechodzą na wirtualny tryb nauczania. Odwoływane są masowe imprezy sportowe i kulturalne. W ramach...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta