Trzeba zawiesić ogłaszanie upadłości na czas epidemii
Tysiące członków zarządów spółek ryzykuje majątek, nie ogłaszając niewypłacalności spółek. MAREK DOMAGALSKI
Wielu przedsiębiorców uważa, że wśród „szczepionek" dla firm dotkniętych skutkami epidemii powinno być zawieszenie na jej czas upadłości.
Taki postulat pojawia się w związku z pracami parlamentarnymi nad tarczą antykryzysową, tym bardziej że takie rozwiązanie wprowadzają już Niemcy.
Rygory w razie klapy
Niemieckie rozwiązanie polega na tym, że zawiesza ono obowiązek zgłoszenia upadłości, „chyba że niewypłacalność nie wynika ze skutków pandemii koronawirusa lub nie ma perspektyw na wyeliminowanie zaistniałej niewypłacalności".
Większość prawników zajmujących się prawem biznesu, których zapytaliśmy o zdanie, opowiada się za podobnym rozwiązaniem w Polsce.
Trzeba zaznaczyć, że niezgłoszenie we właściwym czasie wniosku o upadłość niewypłacalnej firmy, zarówno spółki np. z o.o., jak i indywidualnej działalności (sklepik itp.) , grozi szefom i członkom zarządu...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta