Tłok na półce żeli do dezynfekcji
O ile jeszcze w marcu wszyscy bili się o preparaty biobójcze, to teraz problemem staje się ich nadmiar. Tym bardziej że w czasie pandemii gwałtownie wzrosła liczba producentów tych środków. ANITA BŁASZCZAK
Jeszcze na przełomie marca i kwietnia co czwarty Polak uczestniczący w sondażu Payback Opinion Poll narzekał na problemy z dostępnością środków do dezynfekcji. Część sklepów limitowała ich zakupy, a dane rynkowe firmy Nielsen wskazywały, że pod koniec marca sprzedaż żeli antybakteryjnych wzrosła o 2000 procent w skali roku.
Za to teraz sieci handlowe mogą przebierać w dostawcach płynów i żeli biobójczych czy wirusobójczych, a producenci, którzy do niedawna sprzedawali całość produkcji niemal na pniu, narzekają już na przepełniające się magazyny. Co prawda, popyt na produkty wirusobójcze nadal jest wielokrotnie większy niż przed rokiem, ale pierwsza fala wywołanych pandemią zakupów już minęła. Tym bardziej że przestaliśmy już kupować na zapas, a spora część...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta