Polscy drobiarze postawili na eksport. Dziś za to płacą
Kryzys uderza w producentów drobiu. Ptasia grypa zamknęła część rynków już na początku roku, a odbiorców w Unii poraził koronawirus. Bez gastronomii i hoteli nie ma komu sprzedawać mięsa. ALEKSANDRA PTAK-IGLEWSKA
Od marca ceny tuszek kurczaka runęły w Polsce o 40 proc., a spadki mocno wyprzedziły średnią unijną, która jest na poziomie 6,7 proc. Rodzima branża płaci dziś za uzależnienie od eksportu, ponieważ za granicą polski drób trafiał głównie na talerze w restauracjach, a te w całej Europie są zamknięte. Ptasia grypa też dokłada swoje i zamyka rynki pozaunijne. Pandemia mocno zmieni polski rynek drobiu.
Po okazyjnych cenach
– To jeden z największych kryzysów, z jakimi zmagał się sektor drobiarski w ostatnich latach – mówi Dariusz Goszczyński, dyrektor generalny Krajowej Rady Drobiarstwa (KRD). – Obserwowany spadek cen wynika przede wszystkim z bardzo mocno ograniczonego eksportu mięsa drobiowego w kanale horeca, spowodowanego pandemią koronawirusa – dodaje. Według najnowszych danych Komisji Europejskiej, w ciągu czterech tygodni do 20 kwietnia 2020 r. średnia cena tuszki brojlera spadła w Polsce w skupach o 24 proc., ale od połowy marca spadki sięgają już 40 proc.
Ceny w Polsce załamały się, bo nawet połowę produkcji wysyłamy...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta