Koronawirus zamyka śląskie kopalnie
U ponad 400 górników stwierdzono koronawirusa. – Jest gorzej niż w domach pomocy społecznej – podkreśla resort zdrowia. IZABELA KACPRZAK
Nie pomagają wyśrubowane zasady, które wprowadzono kilka tygodni temu w kopalniach na Śląsku. Już osiem zakładów górniczych walczy z koronawirusem wśród pracowników. Do środy zakażonych było już ponad 400 górników.
Najtrudniejsza sytuacja jest w Polskiej Grupie Górniczej, która zatrudnia 40 tys. osób. Aby powstrzymać rozprzestrzenianie się epidemii, zdecydowano o wstrzymaniu do 10 maja wydobycia węgla w kopalniach w Katowicach, Rybniku i Gliwicach.
Grupy zakażonych są też w kopalni w Bytomiu należącej do Węglokoksu i Pniówek z Jastrzębskiej Grupy Węglowej. – Sytuacja w kopalniach jest gorsza niż w domach pomocy społecznej – przyznał rzecznik Ministerstwa Zdrowia Wojciech Andruszewicz.