Rynek e-hulajnóg przyspiesza
Operatorzy jednośladów na minuty wykorzystują pandemię do ekspansji. Do Polski wchodzi kolejny nowy gracz – Dott. W ciągu paru tygodni zaleje chodniki 3 tys. pojazdów – ustaliła „Rzeczpospolita". MICHAŁ DUSZCZYK
Pandemia, która początkowo przegoniła z miast operatorów tzw. współdzielonych hulajnóg wypożyczanych na minuty, może się okazać wielką szansą na rozwój tego środka transportu. Z badań Ipsos przeprowadzonych w chińskich metropoliach, które uporały się już z apogeum epidemii koronawirusa, wynika bowiem, że wykorzystanie komunikacji miejskiej dramatycznie spadło. Przed pandemią z autobusów czy metra, korzystało 56 proc. badanych. Dziś – w okresie po szczycie zarazy – takich środków transportu używa już tylko 24 proc.
Najmocniej zyskały prywatne samochody (wzrost z 34 do 66 proc.), ale wygranymi mają być też jednoślady. W Paryżu w czasie epidemii liczba użytkowników hulajnóg spadła o ok. 50 proc., ale pozostali zwiększyli intensywność wypożyczeń niemal trzykrotnie.
Jednoślady w natarciu
– Sytuacja po pandemii wymaga od firm z branży mikromobilności kompletnej zmiany strategii, ponieważ ludzie będą się teraz przemieszczać...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta