Bez wielkiego splendoru
Japończycy zapowiedzieli, że okroją i uproszczą przyszłoroczne igrzyska. Kandydat na gubernatora Tokio obiecuje ich odwołanie.
Dziś pewne jest tylko jedno: impreza rozpocznie się za rok, 23 lipca, albo nie będzie jej w ogóle. Kolejne przełożenie nie wchodzi w grę, co potwierdza przewodniczący Międzynarodowego Komitetu Olimpijskiego Thomas Bach. Wszystko inne, co dotyczy najważniejszej sportowej imprezy czterolecia, pozostaje niewiadomą.
– Sytuacja, w której się znaleźliśmy, wymaga kompromisów i poświęceń. Chcemy maksymalnie ograniczyć koszty i jednocześnie utrzymać ducha igrzysk oraz jakość sportowej rywalizacji. Przyjrzymy się każdemu aspektowi imprezy, tematy tabu nie istnieją – zapewnia Bach.
Wydawałoby się, że 13 miesięcy, które pozostały do nowego terminu zawodów, to dużo czasu. Wyzwanie jest jednak ogromne, a sytuacja zdrowotna na świecie – niepewna. Nie brakuje...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta