Przedłużenie umowy ze znakami zapytania
Dariusz Okolski Jan Górak Wprowadzone w pośpiechu przepisy zapędziły najemców w galeriach handlowych w tzw. kozi róg.
Ograniczenia w prowadzeniu biznesu, wprowadzone przez władze w związku pandemią Covid-19, spowodowały drastyczny spadek obrotów różnych przedsiębiorstw. Wielu przedsiębiorców stanęło w obliczu zagrożenia bankructwem. Wśród nich znaleźli się najemcy lokali w zamkniętych galeriach handlowych. Mogłoby się więc wydawać, że trwający aktualnie proces „odmrażania" gospodarki sprawi, że wiele osób radośnie odetchnie z ulgą. Niestety, sytuacja jest bardzo skomplikowana. Pospiesznie wprowadzane regulacje okazują się pułapką na etapie wychodzenia z kryzysu, na który miały być lekarstwem.
Receptą polskiego rządu na powstałe problemy gospodarcze miała być tzw. tarcza antykryzysowa. Nie skończyło się na jednej tarczy. Pospiesznie uchwalane i nowelizowane przepisy doprowadziły do sytuacji, w której mechanizm stworzony z myślą o pomocy najemcom w zamkniętych galeriach handlowych może zadziałać wbrew pierwotnej intencji ustawodawcy i stać się pułapką, która zatrzaśnie się na portfelach przedsiębiorców.
Ustawodawca zamierzał rozwiązać problem najemców, wprowadzając do ustawy z 2 marca 2020 r. o szczególnych rozwiązaniach związanych z zapobieganiem, przeciwdziałaniem i zwalczaniem Covid-19, innych chorób zakaźnych oraz wywołanych nimi sytuacji...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta