Czy jest odpowiedzialność za wybory widmo?
Maciej Gutowski Piotr Kardas O odpowiedzialności decydują dziś mechanizmy polityczne. Problem prędzej czy później powróci. Były bowiem niepotrzebne wydatki i bezprawne decyzje.
W każdej działalności, prywatnej czy publicznej, obowiązują zasady elementarnej racjonalności: ten, kto bezzasadnie generuje koszty lub straty, musi je wyrównać. Także koszty organizacji i przeprowadzenia wyborów. To nie tylko kwestie związane z drukiem zbędnych kart. Pojawiają się wciąż nowe informacje o roszczeniach różnych podmiotów dotyczących kosztów przygotowania się do odwołanych, ale przewidzianych na 10 maja wyborów.
Rodzi to problem odpowiedzialności, na który warto spojrzeć z trzech perspektyw: (1) poniesionych bez podstawy prawnej przez Skarb Państwa wydatków w celu organizacji wyborów w nieprzewidziany w polskim prawie sposób (2) nieprzeprowadzenia wyborów w sposób prawem przewidziany i (3) rozstrzygnięcia o zaniechaniu wyborów na podstawie politycznej decyzji liderów partii koalicyjnych.
Mając w pamięci, że wspólną dla wszystkich postaci odpowiedzialności przesłanką jest bezprawność, rozważmy, czy możliwe byłoby przyjęcie,...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta