Polacy wolą lokale wyborcze od poczty
Zainteresowanie głosowaniem korespondencyjnym w kraju nie jest duże. We wtorek mija termin składania wniosku.
Z danych z poniedziałku wynika, że Polacy nie boją się koronawirusa i głos podczas pierwszej tury wyborów prezydenckich 28 czerwca planują oddać przede wszystkim w lokalach wyborczych. Np. we Wrocławiu na blisko 490 tys. uprawnionych do głosowania chęć głosowania korespondencyjnego wyraziło tylko nieco ponad 1700 osób. Podobnie jest w innych dużych ośrodkach miejskich.
Ministerstwo Cyfryzacji poinformowało w poniedziałek, że wnioski o głosowanie korespondencyjne złożyło online 24 tys. osób. Zupełnie inaczej jest z głosowaniem za granicą, gdzie zgłosiło się już ponad 300 tys. osób. W niektórych krajach głosowanie będzie możliwe tylko drogą korespondencyjną. W kilku – np. w Kuwejcie – ze względu na sytuację epidemiologiczną w ogóle się nie odbędzie.