Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Trzeba głośno mówić

27 czerwca 2020 | Plus Minus | Anna Matusiak-Rześniowiecka, Katarzyna Borowska
źródło: materiały prasowe
źródło: Shutterstock

W lipcu zeszłego roku otworzyłam się przed mężem i zwierzyłam mu się ze wszystkiego. Na szybko szukał pomocy psychologa. Myśleliśmy, że będzie dobrze, aż nagle podczas szóstej sesji coś się wydarzyło. Otworzyła się jakaś dziwna szufladka z drastycznymi wspomnieniami, o których nie miałam pojęcia.

 

Miałam jedenaście lat, kiedy targnęłam się na swoje życie. Moi bracia chorowali. Jeden miał schizofrenię wczesnodziecięcą, drugi padaczkę po zapaleniu opon mózgowo-rdzeniowych. Brali w związku z tym bardzo dużo leków. Ja te wszystkie leki połknęłam. Nie wiem, co się ze mną działo. Obudziłam się po kilku dniach w szpitalu, z którego zostałam później skierowana do szpitala psychiatrycznego. To normalna procedura po próbie samobójczej. Tam zaczęli pracować ze mną psychologowie, którzy starali się ze mnie wydobyć, skąd to się wzięło. Za pierwszym razem im się nie udało. Wpychali we mnie tony leków. Gdy wyszłam ze szpitala, próbowałam o tym rozmawiać z mamą. Niestety, skończyło się fiaskiem. Kompletnie mnie nie słuchała. Kompletnie.

Anna i Katarzyna: Była na ciebie zła?

Sylwia: Była mną rozczarowana. Pół roku później po raz drugi próbowałam popełnić samobójstwo.

I wtedy znowu trafiłam do szpitala psychiatrycznego. Tam przeszłam pełną terapię. Otworzyłam się. Już nie wytrzymałam psychicznie, więc wszystko ujawniłam. Nie chciałam tylko powiedzieć, kto to zrobił. Tylko to skrzętnie ukrywałam. Psychologowie zaczęli rozmawiać z mamą i tłumaczyć jej sytuację. Nie wiem, co dokładnie jej powiedzieli, bo nie było mnie przy tej rozmowie, ale przyszła do mnie i mnie przeprosiła. Dla mnie już było za...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 11695

Wydanie: 11695

Zamów abonament