Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Piękne oczy

27 czerwca 2020 | Plus Minus | Kamil Kołsut
autor zdjęcia: Grzegorz Hawałej
źródło: Rzeczpospolita

Irena Szewińska. Biegała jakby bez wysiłku, zwyciężała z rzadko spotykaną gracją. Zdobyła siedem medali olimpijskich, w tym trzy złote. Była największą gwiazdą w historii polskiego sportu.

 

Dyrektor liceum Dąbrowskiego postawił przed Lilianą Bucholc-Onufrowicz poważne zadanie: wuefistka miała stworzyć reprezentację szkoły. Jesień była nieznośna, miasto męczyły ulewne deszcze. Czas uciekał, więc nauczycielka wzięła stoper i zaprosiła uczennice do biegania po korytarzu. 60 metrów, czasy w okolicach 9–10 sekund – nic nadzwyczajnego. Wreszcie na starcie stanęła tyczkowata, krótko obcięta brunetka z nogami do samej ziemi. To była druga, może trzecia grupa tego dnia.

Bucholc-Onufrowicz opowiadała później, że dziewczyna biegła jakby w zwolnionym tempie, nie było widać szybkości. Wskazówka pokazała 7,4 sekundy – stoper jak nic musiał się zaciąć. „Irenko, bardzo cię przepraszam, ale czy mogłabyś te 60 metrów przebiec jeszcze raz?" – zapytała podopieczną. „Naturalnie, dlaczego nie?". Efekt – 7,2 sekundy. To nie był błąd ani awaria sprzętu. Nauczycielka na własne oczy widziała, jak rodzi się gwiazda.

W niejednej konkurencji

Podobno Ireny Szewińskiej do sportu w ogóle nie ciągnęło. Matka Eugenia Rafalska mówiła, że w dzieciństwie Irena była molem książkowym i na podwórko nie dało się jej wypędzić nawet kijem. Uwielbiała teatr, jeszcze podczas zgrupowań zdarzało się jej grywać Ofelię w „Hamlecie". Aktorką nie została, wygrała kultura fizyczna.

Pierwszy pod skrzydła wziął Szewińską...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 11695

Wydanie: 11695

Zamów abonament