Zapomniany lider narodowego zrywu
Dopominam się o upamiętnienie Stanisława Mikołajczyka, który był patriotą, odważnie próbującym wyprowadzić Polskę z matni, i jego kolegów, posłów PSL, którzy – choć skapitulowali po jego ucieczce z kraju – nie chcieli przejść na stronę komunistów.
Polecam zapieczętować lokale organizacji Orka i Ludowego Związku Kobiet. Zarządów organizacji tych nie aresztować" – tak zaczyna się telefonogram dyrektor V Departamentu Ministerstwa Bezpieczeństwa Publicznego (MBP) z 25 listopada 1945 r. Podpisana pod rozkazem jest Julia Bristiger (pisano ją także Brystyger, Bristiger, Brystygier). Departamentem zajmującym się m.in. partiami politycznymi, organizacjami społecznymi i Kościołami ta idealna funkcjonariuszka kierowała od roku 1944 do 1956.
Jeden z jej współpracowników zapisał, że snuła wizje idealnego systemu inwigilacji, gdzie nie będzie działalności niezależnej od państwa, bo każdy będzie miał swoją teczkę i pozostanie pod nadzorem służb 24 godziny na dobę. Ten akurat dokument to maleńki kawałek akcji skierowanej przeciw Polskiemu Stronnictwu Ludowemu Stanisława Mikołajczyka. Orka i LZK były społecznymi przybudówkami PSL, a PSL jedyną (początkowo jedną z dwóch obok Stronnictwa Pracy) legalną partią opozycyjną po objęciu władzy przez komunistów.
Opozycyjną, choć do sfałszowanych wyborów w styczniu 1947 r. Mikołajczyk zasiadał w rządzie. Ale nie zgodził się na wspólne listy wyborcze z Polską Partią Robotniczą i po ponad dwóch latach tego eksperymentu, po porażce swojej koncepcji, jesienią '47 uciekł z Polski w obawie przed aresztowaniem.
Szlaban dla...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta