Zwycięzcy i odstępcy
A lato tamtego roku było wyjątkowo piękne. Zwłaszcza wieczory, jeszcze ciepłe, już nieupalne, zachęcały do tego, żeby wyjść z domu i przyłączyć się do którejś z demonstracji poparcia lub sprzeciwu. Nigdy jeszcze wyż atmosferyczny nie poniósł na swych barkach całych narodów do zbrojnej konfrontacji. Gdyby skwery i ulice nie były pełne rozemocjonowanych Europejczyków, rządy i sztaby generalne myślałyby z pewnością trzeźwiej, wojenne domino nie przewracałoby się z taką prędkością i konsekwencją. Tamtej burzy nie poprzedziła cisza, tylko piknik. Wieczory o słodkim zapachu akacji, od którego myśli zaczynają krążyć wokół nowych romansów i niestoczonych jeszcze bitew.
„Niemcy wypowiedziały wojnę Rosji – po południu pływałem" – to wszystko, co napisał 2 sierpnia 1914 roku w swoim dzienniku Franz Kafka. Niech i to będzie świadectwem stanu ducha socjopaty, taplającego się beztrosko w wodzie, kiedy na horyzoncie widać już było morze krwi – wciąż należy uznać, że trudno było lepiej spożytkować tamto popołudnie. Kafka jedynie wcześniej zrozumiał to, do czego tamte maszerujące i rozwrzeszczane tłumy doszły dopiero wiele miesięcy później. Ta wojna nie była jego wojną.
A to, że udało mu się dokonać takiego wyboru, ogłosić jednoosobową suwerenność, w powodzi patriotycznego uniesienia wybić się na...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta