Cienka kapitalizacja. Nadal jest problem z liczeniem limitów
Wydatki związane z pozyskaniem finansowania można zaliczyć do kosztów uzyskania przychodów, ale nie zawsze w całości. Zasady stosowania ograniczeń cały czas budzą wątpliwości i prowadzą do sporów ze skarbówką.
Od 2018 r. obowiązują w polskiej ustawie o CIT nowe przepisy dotyczące wyłączenia z kosztów uzyskania przychodów wydatków związanych z pozyskaniem finansowania, czyli w szczególności odsetek (tzw. cienka kapitalizacja). Zmiana tych przepisów to efekt wdrożenia w Polsce dyrektywy unijnej. „Nowe" przepisy wprowadziły też istotną modyfikację co do podmiotów udzielających finansowania, które są objęte restrykcjami. Od 1 stycznia 2018 r. nie są to już tylko podmioty powiązane (przed 2015 r. w bardzo wąskim znaczeniu, później już w szerszym). „Cienką kapitalizację" stosuje się już teraz w odniesieniu do wszelkich pożyczko- czy kredytodawców (czyli np. także dla finansowania bankowego).
Co naturalne, rozszerzenie zakresu stosowania tych przepisów sprawiło, że przestały one dotyczyć tylko wielkich, międzynarodowych grup kapitałowych, ale zaczęły mieć znaczenie dla każdego przedsiębiorcy pozyskującego kapitał w formie długu. Skoro przepisy zaczęły być powszechnie istotne, to wydaje się, że ustawodawca powinien w szczególny sposób zadbać o ich treść. Przedsiębiorcy mają bowiem prawo oczekiwać, że kalkulacja kosztów, które mogą być kosztami podatkowymi i tych wyłączonych z kosztów na podstawie omawianych restrykcji, będzie jasna i niebudząca wątpliwości.
Co wynika z ustawy
Zgodnie z art. 15c...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta