Szturm po wyprawki, większość nie oszczędza
Z racji późnego ogłoszenia, iż od września uczniowie wracają do szkół, sezon zakupów jest krótki i intensywny. Polacy nie wierzą, że ten powrót potrwa długo, wciąż więc inwestują w elektronikę pomagającą w nauce zdalnej, np. kamerki. PIOTR MAZURKIEWICZ
Lato mimo sezonu wakacyjnych wyjazdów oznaczało dla sklepów poważne żniwa związane z zakupami szkolnych wyprawek. Idą na ten cel coraz większe pieniądze – tylko z rządowego programu „Dobry start" po 300 zł na ucznia, czyli ponad 1,4 mld zł. A według badania dla sieci Empik 78 proc. rodzin wydaje na ten cel więcej niż 300 zł, stąd wartość rynku jest kilka razy większa i zdecydowanie przekracza 3 mld zł.
Ten rok tak jak pod wieloma innymi względami jest jednak zupełnie wyjątkowy. Dopiero niedawno resort edukacji ogłosił, iż uczniowie do szkół wrócą, co oznaczało, że wiele domów takie wydatki wstrzymywało lub przynajmniej ograniczało.
Obroty szybko rosną
Sezon zakupów będzie krótszy, ale zapewne nie mniej intensywny niż w ostatnich latach. – Każdego roku największy wzrost sprzedaży w tym segmencie produktów notujemy na przełomie sierpnia i września. Niezależnie od tego, że...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta