Łukaszenko pali za sobą mosty
Władze w Mińsku rujnują relacje z Zachodem. Na razie wypraszają polskich i litewskich dyplomatów.
W poniedziałek wycofały na konsultacje swoich ambasadorów z Warszawy i Wilna. Szef służby prasowej białoruskiego resortu spraw zagranicznych Anatolij Hłaz informował w piątek o wezwaniu ambasadorów Polski i Litwy, którym przekazano, że do 9 października liczba polskich i litewskich dyplomatów na Białorusi ma się znacząco skurczyć. Z 50 obecnych dyplomatów RP w kraju trwających od dwóch miesięcy protestów miałoby pozostać jedynie 18. Litwa miałaby zmniejszyć swój personel dyplomatyczny z 24 do 14 osób.
Szef polskiej dyplomacji Zbigniew Rau propozycje Mińska komentował na Twitterze jeszcze w piątek. Oświadczył, że razem ze swoim litewskim odpowiednikiem Linasem Linkevičiusem „nie zamierzają wzywać ambasadorów na konsultacje". Ale już w sobotę białoruski MSZ poinformował, że propozycje odnośnie zmniejszenia liczby dyplomatów „są obowiązkowe do wykonania". Co ciekawe, komunikat ten pierwsze przekazały nie białoruskie, lecz rosyjskie rządowe media....
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta