Łukaszenko odcina kraj od świata
MSZ w Mińsku wyprasza część polskich i litewskich dyplomatów. Oskarża Warszawę i Wilno o „destruktywne działania".
Zgodnie z żądaniem władz w Mińsku o ponad połowę ma zmniejszyć się liczebność polskiego korpusu dyplomatycznego na Białorusi, a z 24 litewskich dyplomatów ma pozostać jedynie 14. Rzecznik białoruskiego MSZ Anatolij Hłaz oskarżył Litwę i Polskę o „destruktywne działania". Z kolei o tym, że decyzja Mińska odnośnie do liczby dyplomatów jest „obowiązkowa do wykonania", poinformowały już rosyjskie rządowe agencje RIA Nowosti i TASS.
Źródło „Rzeczpospolitej" w kręgach dyplomatycznych twierdzi, że to utrudni wydawanie wiz Białorusinom. – Mińsk chce ograniczyć wyjazd swoich rodaków z kraju. Niewykluczone też, że Rosja jest zainteresowana zablokowaniem relacji Mińska z UE, bo przecież poprzez rosyjskie media poinformowano o tej decyzji – mówi nasz rozmówca. Wyproszenie dyplomatów spowodowałoby odpowiedź nie tylko Polski i Litwy, ale prawdopodobnie innych państw UE.