Fiskus: inwestycja we własne ciało nie pomaga w biznesie
Przedsiębiorca może mieć problemy z rozliczeniem w podatkowych kosztach wydatków na rehabilitację czy siłownię. Skarbówka z reguły się nie zgadza.
Fiskus surowo podchodzi do wydatków związanych z poprawą zdrowia przedsiębiorcy. Twierdzi, że wiążą się z życiem prywatnym, a nie zawodowym. Pokazuje to najnowsza interpretacja dyrektora Krajowej Informacji Skarbowej.
Wystąpiła o nią kobieta mająca własną firmę i zarabiająca na prowadzeniu zajęć ruchowych i tanecznych. Podkreśla, że podstawowym narzędziem jej pracy jest własne ciało. Wszelkie przeciążenia oraz kontuzje, których w tym zawodzie nie da się uniknąć, bezpośrednio wpływają na jakość jej wykonywania. Jeśli nie jest w pełni sprawna fizycznie, nie może prowadzić zajęć. I uzyskuje niższe przychody.
Aby zadbać o swoje zdrowie i przygotować się jak najlepiej do zajęć, instruktorka inwestuje w ćwiczenia rehabilitacyjne, konsultacje ortopedyczne oraz specjalistyczny sprzęt. Twierdzi, że są to wydatki związane z wykonywanym zawodem. Pomagają leczyć kontuzje, a także zapobiegają powstawaniu nowych.
Kobieta chce zaliczyć poniesione wydatki do...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta