Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Robi się jeszcze ciekawiej

06 października 2020 | Sport

Los Angeles Lakers prowadzą już tylko 2:1. Zespół Miami Heat wygrał trzeci mecz 115:104. Ojcem zwycięstwa był Jimmy Butler (triple double – 40 pkt, 11 zbiórek i 13 asyst). Na dobrym poziomie znów zagrali Tyler Herro i Kelly Olynyk (obaj po 17 pkt), pomogli też Duncan Robinson i Meyers Leonard. Butler na pewno nie będzie chciał zwolnić tempa. Nie wiadomo tylko, jak wytrzyma fizycznie długą rywalizację, jeśli do gry nie wrócą Goran Dragić i Bam Adebayo (obaj nie wyszli na parkiet w drugim i trzecim spotkaniu finału). Czwarty mecz w ośrodku Disneya pod Orlando odbędzie się w nocy z wtorku na środę polskiego czasu. —ł.m.

Wydanie: 11780

Wydanie: 11780

Spis treści

Komunikaty

Nieprzypisane

Zamów abonament