Nowe restrykcje uderzą głównie w duży handel
Obostrzenia biją w wielkie salony meblowe i budowlane. Limity liczby klientów ograniczą ruch w większych sklepach. Wyzwaniem dla rodziców i pracodawców są zamknięte żłobki i przedszkola.
Rząd z jednej strony zamyka kolejne sektory, ale zostawia furtki dla działania części placówek, raczej tych mniejszych i poza centrami handlowymi. W czwartek ogłosił zamknięcie sklepów budowlanych i meblowych, ale tylko większych niż 2 tys. mkw. – Dla utrzymania pewnej płynności w gospodarce, hurtownie i składy budowlane będą dostępne – mówił Adam Niedzielski, minister zdrowia.
Kto na zasiłek
– W 2020 r., gdy rozpoczęła się pandemia, odnotowaliśmy wyraźny wzrost sprzedaży naszych produktów, m.in. w marketach budowlanych. Polacy ze względu na ograniczone możliwości przemieszczania się czy zamknięcie kin i teatrów wybrali remonty jako pewien substytut normalności – mówi Paweł Kisiel, prezes Grupy Atlas. – Sklepy wielkoformatowe zostaną zamknięte przynajmniej do 9 kwietnia, co z pewnością przełoży się na spadek sprzedaży produktów w wybranych segmentach – dodaje, podkreślając, że znów decyzja o restrykcjach zapada nagle, nie dając szans na przygotowanie.
Koszty zamykania gospodarki są ogromne. Jak niedawno szacowaliśmy, lockdown ogłoszony do 9 kwietnia może kosztować polską gospodarkę ponad 25 mld zł, czyli ponad 1,2 mld zł dziennie.
Rząd ogłosił zamknięcie zakładów kosmetycznych,...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta