Beztroskie życie Ludwika XV
W ciągu roku dług publiczny Polski urósł z 47 proc. do niemal 60 proc. PKB. To prawda, sytuacja jest nadzwyczajna, a nasz dług niższy niż w większości krajów UE. Ale w tym roku znów silnie wzrośnie. A poza tym kiedyś trzeba go będzie spłacać.
Z długiem publicznym jest jak z narkotykiem. Z początku daje przyjemność, nieograniczone możliwości wydawania pieniędzy i uszczęśliwiania wyborców. Potem przyjemność zmienia się w nałóg. Coraz trudniej odmówić sobie wzrostu wydatków, coraz trudniej narazić się obywatelom zwiększaniem podatków. Dług rośnie, rosną odsetki, ale przyzwyczajeni do długu politycy nie chcą nawet myśleć o oszczędnościach, bo to przecież polityczna śmierć. Więc uzależnienie nabiera coraz bardziej chorobliwego charakteru. Aż kiedyś przychodzi kryzys, który albo kończy się katastrofą, albo zmusza do radykalnych...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta