Wiosna znów pachnie wojną
Rosyjska armia demonstracyjnie koncentruje się na granicy z sąsiadem, Ukraińcy się nie przejmują.
– Wojska wyszły na poligony dla przeprowadzenia (corocznych) manewrów – oświadczył rosyjski minister obrony Siergiej Szojgu, anonsując manewry wszystkich rodzajów wojsk we wszystkich okręgach wojskowych, jak Rosja długa i szeroka.
Grupa dziennikarzy śledczych Conflict Intelligence Team uważa, że koncentracja oddziałów na granicy z Ukrainą jest największa od 2014–2015 roku, gdy rosyjska armia aktywnie uczestniczyła w walkach z armią ukraińską. Według CIT w pobliże granicy jadą wszelkie możliwe rodzaje wojsk: zmechanizowane, desantowe, artyleryjskie, a nawet pancerne. Dziennikarzom udało się ustalić, że większość z nich kierowana jest w okolice Woroneża (ok. 180 km od ukraińskiej granicy i 270 km od Charkowa, drugiego po Kijowie największego miasta Ukrainy) oraz na Krym. „Dyslokacja oddziałów ma raczej charakter ofensywny niż obronny" – ostrzegali dziennikarze.
Wcześniej o zwiększaniu liczebności rosyjskich żołnierzy wokół Ukrainy informował ukraiński sztab generalny. W pobliżu granicy już podobno stacjonuje około 30 tys. żołnierzy wspartych m.in. ponad 300 czołgami.
Waluta odpowiada
W Rosji...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta