Coraz bliżej wprowadzenia podatku cyfrowego
Daninę zapłacą międzynarodowi giganci. Fiskus ma sposób, by oszacować ich przychody z Polski.
Ministerstwo Finansów nie rezygnuje z prac nad podatkiem cyfrowym. Ma on objąć największe firmy, których globalne roczne przychody przekraczają 750 mln euro, dotyczyć m.in. usług reklamy internetowej, treści cyfrowych, przetwarzania w chmurze, pośrednictwa platform internetowych i mediów społecznościowych. W praktyce mowa o takich koncernach, jak Google, Amazon, Facebook czy Apple.
„Proponowana kwota stanowi międzynarodowy standard wyznaczony dla dużych korporacji. Nie dotyczy pojedynczych podmiotów, ale całych grup podmiotów. Z tego powodu kwota ta uniemożliwia unikanie opodatkowania" – wyjaśnia wiceminister finansów Jan Sarnowski.
Dochody do kontroli
Resort nie mówi jednak, czy poczeka na efekt prac na forum międzynarodowym. Podkreśla za to, że „bierze aktywny udział w dyskusjach odbywających się na forum unijnym oraz OECD".
Są wątpliwości, jak ustalić przychody cyfrowych gigantów. W...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta