Zastrzelony reporter
Giorgos Karaiwaz, 52-letni dziennikarz śledczy, zginął w piątek od kul zamachowców przed własnym domem na przedmieściu Aten.
Zajmował się sprawami kryminalnymi i korupcją. Przestępczość zorganizowana – na taki trop wskazało ministerstwo nadzorujące policję. Zamach był zaplanowany, wykonali go dwaj zabójcy, zapewne na zlecenie, przyjechali na ukradzionym motocyklu pod dom reportera. Wracał po południu z telewizji Star, w której prowadził program. Oddali kilkanaście strzałów z broni z tłumikiem.
„Ktoś zdecydował się uciszyć go kulami, sprawić, by nie pisał swoich tekstów. To była egzekucja" – napisali przyjaciele z portalu bloko.gr, który stworzył.
Zabójstwa dziennikarzy w krajach Unii Europejskiej zdarzają się bardzo rzadko. Maltanka Daphne Caruana Galizia zginęła w zamachu w październiku 2017 r., w lutym 2018 zastrzelony został Słowak Ján Kuciak.