Przez ostatni rok pękały kolejne bariery wykluczenia cyfrowego
Pandemia stała się katalizatorem, który przyspieszył zmiany w sektorze handlu. Na e-zakupy zdecydowało się sporo osób, które nigdy wcześniej z nich nie korzystały. Obecność w sieci dla wielu firm stała się obowiązkowa.
Rozwój e-commerce podczas pandemii i lockdownu – najważniejsze procesy, prognozy dotyczące e-commerce po opanowaniu pandemii oraz nowe technologie i rozwiązania zaproponowane klientom i partnerom biznesowym w zakresie e-commerce podczas pandemii – to główne wątki debaty „Co zostanie z wielkiego skoku e-commerce? Przyszłość e-handlu po opanowaniu pandemii", która odbyła się w ramach projektu „Rzeczpospolitej" „Rok w pandemii oczami przedsiębiorców".
Dynamiczny skok
Eksperci zgodnie potwierdzali dynamiczny wzrost rynku e-handlu podczas pandemii. – Podczas gdy w roku 2019 jego wartość sięgała ok. 61 mld zł, to w 2020 r. mówimy o 35-proc. skoku wartości. Według wszystkich prognoz, nad którymi ostatnio pracowaliśmy, ten wzrost powinien się utrzymywać, może już nie w tak skokowym tempie, ale na poziomie ok. 12 proc. rocznie – przewiduje Maciej Kroenke, partner PwC Polska.
Joanna Pieńkowska-Olczak, prezes PayU, wskazała, że kilkanaście miesięcy pandemii, które były ciężkie dla gospodarki, w przypadku e-commerce „były łaskawe", bo firmy musiały przenieść swoją aktywność do internetu. – Pierwszy bardzo duży skok tej aktywności odnotowaliśmy w marcu i kwietniu ubiegłego roku, co wiązało się bezpośrednio z całkowitym zamknięciem gospodarki. Z jednej strony dotyczyło to firm, które były już obecne w internecie. Z...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta