Branża szkoleniowa wciąż w lockdownie
Wraz z odmrażaniem gospodarki rośnie popyt na szkolenia pracowników, w tym te stacjonarne. Na ich uruchomienie czekają firmy szkoleniowe i pracodawcy.
– Prawie wszystko jest już w jakiś sposób odblokowane – pomyślano nie tylko o targach, konferencjach, weselach, ale nawet o pokojach zagadek i domach strachu. Tylko u nas, w branży szkoleniowej praktycznie nic się nie zmieniło – twierdzi Piotr Piasecki, prezes Polskiej Izby Firm Szkoleniowych (PIFS).
Izba od maja apeluje do resortów rozwoju i zdrowia o zniesienie wprowadzonego w czasie pandemii zakazu prowadzenia stacjonarnych kursów i warsztatów. Na razie bez rezultatu – choć w kolejnych rozporządzeniach są wprowadzane kolejne wyjątki dotyczące określonych grup zawodowych, np. notariuszy.
Stracony rok
Zdaniem szefa PIFS, teoretycznie firmy szkoleniowe mogą potraktować kursy jako spotkania. Zgodnie z niedawnym rozporządzeniem Rady Ministrów – spotkania można teraz...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta