Dbają o szczęście w przedsiębiorstwie
W zachodnich firmach są już stanowiska o nazwie Chief Happiness Officer, czyli dyrektorzy ds. szczęścia. Powoli tworzone są też one w polskich przedsiębiorstwach. I nie jest wykluczone, że z czasem będzie ich znacznie więcej.
Nasze obserwacje oraz wyniki badań potwierdzają, że obecnie zaoferowanie kandydatom wyższej pensji może nie wystarczyć, aby przyciągnąć i zatrzymać talenty, a tym bardziej zbudować ich zaangażowanie i lojalność wobec firmy. W związku z tym rola dyrektora ds. szczęścia również w naszym kraju może w niedługim czasie zyskać na znaczeniu – uważają eksperci jednej z firm doradczych.
Chief Happiness Officer, czyli dyrektor ds. szczęścia, to stanowisko, które coraz częściej pojawia się w zachodnich firmach. Do zadań takiej osoby należy m.in. zwiększenie zadowolenia pracowników oraz budowanie ich zaangażowania, dzięki czemu staną się bardziej efektywni w pracy.
Jednym z wyzwań współczesnego biznesu jest nieustająca pogoń za produktywnością. Temu służy budowanie zaangażowanego zespołu, który z pasją realizuje swoje obowiązki zawodowe.
Jednak wiele firm dostrzegło, że zwiększenie satysfakcji i zadowolenia z pracy oddziałuje na efektywność zespołów. W związku z tym na rynku pracy już kilka lat temu pojawiło się nowe stanowisko – Chief Happiness Officer (CHO), którego zadaniem jest pomaganie pracownikom zrozumieć cel...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta